Świetliczak w domu.

MUCHOMOR 

Drogie Świetliczaki 

 Pan muchomor w lesie stoi,
coś go bardzo niepokoi.
Nikt go nie chce zerwać wcale,
a wygląda tak wspaniale.
Wszystkie grzybki są w koszyku oprócz muchomora.
Może to na niego nie jest jeszcze pora?
Jaki piękny ma kapelusz, duży i czerwony
i do tego w białe kropki cały ozdobiony.
Stoi w lesie sam jak palec, jest mu bardzo smutno,
przecież dojrzeć go z daleka wcale nie jest trudno.
Inne grzyby dobrze mają,
wszyscy chętnie je zjadają.
A ja co mam począć biedny,
czuję się niepożyteczny.
Lecz pomyślał za chwil parę,
że mu nie jest źle tak wcale.
Bo przynajmniej się nie boi,
że go w zupie ktoś pokroi.
Tutaj w lesie jest spokojny,
elegancki i dostojny.
I nikt wcale go nie ruszy,
bo czerwony jest po uszy. 

Czy widzieliście kiedyś takiego muchomora? Zapewne tak. To bardzo często spotykany grzyb. Jeżeli lubicie spacerować po lesie to na pewno go znajdziecie. Jednak już najmłodsze dzieci w przedszkolu uczą się, że takiego grzyba się nie zbiera bo jest trujący. Nie wiem czy wiecie ale są w Polsce dużo bardziej trujące grzyby niż ten czerwony. 

Jest taki biały przedstawiciel rodziny, nazywa się muchomor sromotnikowy...poszukajcie go w internecie i zapamiętajcie, nigdy go nie zbieramy. To najbardziej trujący grzyb w Polsce. Jeden owocnik może zatruć całą rodzinę. Ma takie substancje, które ulegają zniszczeniu dopiero w temperaturze 260 - 300 stopni. A my nie jemy sosu tak gorącego. Nie ma w przyrodzie, w Polsce groźniejszej substancji.

Bądźcie ostrożni na grzybobraniu...a teraz poszukajcie kolorowego papieru, zrobimy muchomora. 

Dwa zielone odcienie, czerwony, biały, klej , nożyczki. Tyle potrzebujecie na dziś. Na białej kartce narysujcie czarnym markerem lub długopisem nóżkę grzyba. Naklejcie oczy i zróbcie uśmiech. Wytnijcie , przyklejcie na zieloną kartkę. By zrobić kapelusz narysujcie jego kształt na czerwonym papierze. Zróbcie to tak, jak widać na zdjęciu. Ze skrzydełkami. Posmarujcie te boczki klejem i naklejcie nad nogą. Zobaczcie na zdjęciu, trzeba przykleić boczki nie rozciągając całego kapelusza. Od was zależy jak bardzo będzie odstawał a zatem jaki ostatecznie będzie miał kształt. Im bardziej ściśniecie tym węższy będzie kapelusz. Możecie sobie wcześniej przymierzyć bez kleju, zaznaczyć ołówkiem gdzie ma się kończyć kapelusz i wtedy podkleić. 

Ja przykleiłam mój kapelusz bez skrzydełek, posmarowałam boki kapelusza klejem i nakleiłam nieco unosząc środek. Otrzymacie wtedy  nieco inny kształt muchomora. Nie smućcie się gdy coś nie wyjdzie. W przyrodzie nie ma grzybów idealnych, prawda? 

Nie zapomnijcie o trawie, wytnijcie źdźbła z innego, zielonego koloru i naklejcie na dole kartki. A na końcu wytnijcie piękne, białe kropki na kapelusz.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanej zabawy

pani Monika